poniedziałek, 9 października 2017

"Ciotki" Maria Pawlikowska - Jasnorzewska

Mój wiersz na dziś. Może i Państwu się spodoba.

Ciotki

Ciotki nie były piękne,nie miały nic z wróżek.
Były dzielne,szczawiowe,barchanowe żony.
Nie miały złotych włosów ani cienkich nóżek,
ani oczu złowrogich o rzęsach zdziwionych.

Brały serio swe dzieci, kwiaty i owoce,
mężów trzymały krótko, perfum nie lubiły,
zasypiały spokojnie w księżycowe noce,
pełne kurzej tężyzny i jaglanej siły.

Jedynie ciocia Jola wiotka i pachnąca,
przypominała wróżkę i paryska lalkę.
Chodziła w piórkach ptasich i tiulach ze słońca,
całowała, podnosząc gwiezdzistą woalkę...

Wkrótce ją jakieś wichry rozwiały
wśród wiosennych błyskawic i szumów ponurych...
Zgrzebne ciotki płakały - lecz nic nie wiedziały,
jaki był smak miłości i... trutki na szczury.

MC

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

na koniec ferii

Kołatka